Wiadomo, starsi ludzie są nauczeni innego życia niż my. Oszczędzają i nie potrzebują wiele. Ale są tego granice…
Wstęp
Wiadomo, starsi ludzie są nauczeni innego życia niż my. Oszczędzają i nie potrzebują wiele. Ale są tego granice…
Zlecenie u Pani Sibilli
Wyjechałam na zlecenie do miejscowości Bonn, do domu w spokojnej dzielnicy, gdzie mieszkała samotna Pani Sibilla. Dom malutki, bardzo skromnie urządzony. Pani chodziła w skarpetkach połatanych niemal z każdej strony, fartuch z naszytymi łatkami. Na pierwszy rzut oka było mi jej żal, bo miałam wrażenie, że ciężko u niej z pieniędzmi. Na zakupy dostawałam bardzo mało, część rzeczy dla mnie nawet kupowałam za swoje.
Odkrycie prawdy
Aż pewnego dnia odwiedził nas opiekun prawny Pani Sibilli. Poruszyłam ten temat, że trochę za mało przeznaczamy na jedzenie i nie wiem, czy to jest dobre dla seniorki. Pani Lisa powiedziała, że seniorka otrzymuje bardzo dużą rentę po zmarłym mężu, który zmarł tragicznie na skutek wypadku w pracy. Dostała też ogromne odszkodowanie. Jest po prostu chorobliwie skąpa.
Zepsuta pralka
Tego samego dnia zepsuła się pralka. Pani Sibilla kazała mi prać ręcznie, bo nie stać ją na nową! Powiedziałam, że nie ma mowy. Pralka to jest podstawa! Przecież mamy XXI wiek. Zadzwoniłam do Pani Lisy, przyjechała znowu i wspólnie, pod presją, postanowiliśmy ją zaszantażować, że jeśli nie kupi nowej pralki, będę nosiła jej rzeczy do pralni, za którą będzie musiała płacić. Po długich dyskusjach poszła do swojej sypialni, zamknęła za sobą drzwi i wróciła z plikiem pieniędzy na pralkę.
Podsumowanie
Rozumiem, że można być oszczędnym człowiekiem, ale to już było nienormalne. Bardzo męczyłam się na tej szteli, ale zostałam do końca. Jestem jednak pewna, że już tam nie wrócę…
Pozdrawiam, Antonina