ładowanie...
slogan
Niekomfortowe doświadczenie

Praca jako opiekunka osób starszych może być pełna wyzwań i nieprzewidzianych sytuacji. Chciałabym podzielić się swoją historią, która niestety, była dla mnie bardzo trudnym i niekomfortowym doświadczeniem. Uważam, że ważne jest, aby reagować na każdą niekomfortową sytuację, zanim sprawy zajdą za daleko.

Niekomfortowe doświadczenie

Moje doświadczenie

Wyjechałam na sztelę do 68-letniej Seniorki i jej męża – w pełni sprawnego 60-letniego Pana Gerarda. Oferta była lekka, głównie pomoc w prowadzeniu domu, ponieważ Pani Anna-Marie złamała rękę, a jej mąż nadal był czynny zawodowo. Pani Anna-Marie okazała się bardzo wesołą, kochaną osobą, wdzięczną za pomoc. Lubiła dużo rozmawiać, wspólnie piec i siedzieć na werandzie.

Problematyczne zachowanie Pana Gerarda

Niestety, jej mąż, Pan Gerard, napsuł mi sporo krwi. Był przekonany, że jest obiektem westchnień wszystkich kobiet na świecie. Chodził z głową uniesioną i widać było, że myśli o sobie bardzo wysoko. Pewnego dnia, kiedy krzątałam się w kuchni, podszedł i „przypadkowo” na mnie wpadł. Rzucił głupi uśmieszek, puścił oczko i poszedł. Innego razu się o mnie otarł. Nie chciałam nic mówić, ale robiło się to coraz bardziej irytujące. Kiedy tylko był w domu, ciągle krążył w pobliżu mnie. Aż jednego dnia podszedł i mnie klepnął!

Moja reakcja

Odwróciłam się natychmiastowo i zapytałam, czy zwariował i co to ma znaczyć! Powiedział, że przeprasza, ale myślał, że jestem nim zainteresowana. Wyjaśniłam mu, że jestem opiekunką jego żony i przyjechałam do pracy, a nie na flirt. Poprosiłam, żeby trzymał się ode mnie z dala, bo jego zachowanie mi nie odpowiada. Zgodził się. Był spokój przez tydzień, aż pewnego wieczora...

Dramatyczny wieczór

Pani Anna-Marie poszła spać, ja również wybierałam się do swojego pokoju, gdy nagle zauważyłam, że przy moich drzwiach stoi Pan Gerard. Życzył mi dobrej nocy. Odpowiedziałam i chciałam zamknąć drzwi, gdy nagle... Wepchnął mnie do pokoju i rzucił na łóżko. Zaczęłam się szarpać, krzyczeć, aż go zrzuciłam. Nagle w drzwiach pojawiła się jego żona i zapytała, co się tu wyprawia. Gerard zrobił minę zbitego psa i zaczął mówić, że podrywam go od dłuższego czasu, a dzisiaj chciałam go uwieść. Jego żona kazała mi się pakować i wynosić. Powiedziałam jej otwarcie, co robił jej mąż, jak się zachowywał i że ma na niego uważać, bo nie zasługuje na takie traktowanie. Oświadczyłam, że chcę zrezygnować ze zlecenia. Zadzwoniłam do agencji i wróciłam. To było okropne przeżycie.

Uważajcie

Uważajcie i reagujcie na każdą niekomfortową sytuację, aby sprawy nie zaszły za daleko. Moja historia jest przykładem, że ważne jest, aby mówić o takich sytuacjach i nie bać się reagować. Dbajcie o swoje bezpieczeństwo i komfort w pracy.

#opiekunka #praca #bezpieczeństwo #seniorzy
Następna lekcja
Załóż Konto Opiekunki z Panią Sztelką
stela
Kliknij
Zmiana języka