Mój psiak jest niezwykle kochanym i spokojnym pieskiem, na zleceniach sprawuje się na medal! Szukam tylko oferty, gdzie oferują ogród, gdyż potrzebuje on dużo ruchu.
Wstęp
Mój psiak jest niezwykle kochanym i spokojnym pieskiem, na zleceniach sprawuje się na medal! Szukam tylko oferty, gdzie oferują ogród, gdyż potrzebuje on dużo ruchu. Znalazłam zlecenie do pani, która przyjmie opiekunki z psem. Ma też w domu beagla. Mój pies nie ma problemu z innymi pieskami, więc zgłosiłam się i wyjechałam.
Początek problemów
Na miejscu okazało się, że Bruno – pies seniorki, niekoniecznie przepada za moim Biszkoptem. Ponadto jest nieposłuszny i hałaśliwy. Problemy zaczęły się niemal natychmiast. Bałagan, który robił Bruno, był przypisywany mojemu Biszkoptowi. Bardzo mnie to denerwowało, ale nie chciałam się kłócić i posłusznie sprzątałam błoto w domu, pochlapane ściany, porozrzucane jedzenie i wylaną wodę.
Katastrofa w salonie
Pewnego dnia, kiedy Pani Ingrid miała popołudniową drzemkę, wyszłam z moim pieskiem na czas wolny na spacer do parku. Kiedy wróciłam, prawie dostałam zawału. Salon był niemal przewrócony do góry nogami! Lampa przewrócona, poduszki rozszarpane i co najgorsze – skórzana sofa była cała zniszczona!
Reakcja seniorki
W tym czasie zeszła również seniorka, która widząc to, wpadła w szał. Kazała mi wyrzucić mojego psa i odkupić meble albo nie wypłaci firmie wynagrodzenia za moją pracę. Próbowałam jej wyjaśnić, że zrobił to jej pies, ale nie dopuszczała do siebie tej myśli. Uważała, że mój Biszkopt jest niewychowany i należy go uśpić!
Wyjaśnienie sytuacji
Zadzwoniłam do firmy, opowiedziałam, co się stało. Oni zadzwonili natomiast do rodziny Pani Ingrid. Okazało się przy tym wszystkim, że rodzina zamontowała kamery w domu (?!) Sprawdzili i faktycznie – to robota Bruno! Mało tego, to nie pierwsza taka sytuacja! Wcześniej babcia też posądziła psa poprzedniej opiekunki o zniszczenie kwiatów w ogródku, a jeszcze wcześniej pieska innej pani o zadrapanie drzwi wejściowych. Dlatego rodzina zdecydowała się założyć monitoring, aby obserwować, co dzieje się w domu.
Podsumowanie
Oczywiście nic nie zapłaciłam, firma miała problem z tą panią, ale koniec końców sytuacja się wyjaśniła. Dziewczyny, jeśli jeździcie z pieskami na zlecenia, czasem warto wyposażyć się w nadajnik lub nawet kamerkę i śledzić poczynania swojego pieska, żebyście nie miały takiej akcji jak ja.
Pozdrawiam, Brygida