Więcej nie zdecyduję się na wyjazd na własną rękę. Wolę zarobić mniej, a mieć pewność, że w takiej sytuacji, kiedy zostaje z niczym nie zostanę pozostawiona sama sobie!!!!!
Relacja Pani Haliny – ZOSTAŁAM Z NICZYM!
Mam na imię Halina mam 59 lat i jestem opiekunką. Oto moja historia.
Jeżdżę prywatnie do opieki od 3 lat. Zleceń szukam sobie na facebooku bo tam jest ich najwięcej.
Warunki współpracy są przeróżne, zazwyczaj jesteśmy w stanie się dogadać odnośnie szczegółów, wynagrodzenia, terminu i tak dalej. Jestem samotna, nie mam rodziny więc jestem do dyspozycji praktycznie zawsze.
Znalazłam zlecenie w Latzen niedaleko Hanoweru na już do 80letniej seniorki. Osłabienie starcze, reumatyzm, zaproponowali mi bardzo fajną stawkę, byle przyjechać jak najszybciej.
Z tym że właśnie – sama miałam sobie załatwić przejazd, oni oddają mi na miejscu – na stacji benzynowej gdzie mieli po mnie podjechać.
Miałam już taką sytuację więc bez problemu się zgodziłam.
Jechałam busem, kiedy dostałam wiadomość od rodziny, że są z babcią w szpitalu bo straciła przytomność, mam wynająć sobie pokój w hotelu niedaleko stacji, a następnego dnia mnie odbiorą i oczywiście opłacą ten nocleg.
Na miejscu byłam ok. 23, przewoźnik wysadził mnie trochę zbyt daleko więc musiałam w całkowitych ciemnościach szukać drogi do hotelu. Nagle podbiegł ktoś do mnie, wyrwał mi torebkę i uciekł. W torbie miałam wszystko, dokumenty, pieniądze, karty. Nie wiedziałam co mam zrobić!!
Szczęście w nieszczęściu znalazłam moją torebkę rzuconą w krzaki kilkanaście metrów dalej, oczywiście opróżnioną z pieniędzy i kart….
Zrozpaczona próbowałam się dodzwonić do rodziny, ale nikt nie odbierał.
Poszłam do hotelu z nadzieją że rano przyjadą po mnie i jakoś się to wszystko ułoży. Nie miałam przecież nawet jak zapłacić za nocleg…
Rano przyjechali po mnie, opowiedziałam co mnie spotkało, a oni powiedzieli, że sytuacja z babcią uległa zmianie, zostaje ona w szpitalu i nie potrzebują mojej pomocy.
Zapytałam co ja mam teraz zrobić skoro zostałam bez pieniędzy i bez pracy.
Opłacili za mnie nocleg i zamówili mi przejazd do domu, z tym że zażyczyli sobie zwrotu kosztów….
Więcej nie zdecyduję się na wyjazd na własną rękę. Wolę zarobić mniej, a mieć pewność, że w takiej sytuacji, kiedy zostaje z niczym nie zostanę pozostawiona sama sobie!!!!!