ładowanie...
Relacja Pani Ireny
Relacja Pani Ireny paragony mnie uratowały
#opieka #kradzież #dobrasztela.pl #opiekunka #paragon

Kochane Opiekunki piszę do was z jasnym przesłaniem. Zawsze zachowujcie paragony z zakupów na zleceniu!

02 czerwca 2023

Kochane Opiekunki piszę do was z jasnym przesłaniem. Zawsze zachowujcie paragony z zakupów na zleceniu!

Ale od początku. Pojechałam na zlecenie do Lanitz Hassel Tal czyli niewielkiej miejscowości godzinę drogi od Lipska. Nie przepadam za głośnymi i dużymi miastami, więc zawsze wybieram spokojniejsze okolice.

Do opieki seniorka w podeszłym wieku, w domu jej syn wraz z żoną, ale oboje lekarze więc rzadko kiedy są w domu.

Pani zadowolona, że miała się do kogo odezwać, moja praca opierała się raczej o dotrzymywanie towarzystwa niż opiekę samą w sobie.

Robiłam też zakupy i gotowałam obiad według wytycznych, które zostawił mi syn. No właśnie i tu zaczął się cyrk…

Mam taką manię, że zbieram wszystkie paragony. Mocno zwracam uwagę na ceny więc później mam czas, żeby je porównywać i sprawdzać.

Syn zostawił mi 150€ na tygodniowe zakupy. Nie jest to mało, ale też lista zakupów zawierała dość specyficzne produkty, które swoje kosztują. Jakaś kwota z zakupów została. Odłożyłam na bok, żeby się później rozliczyć. Nie mogliśmy się trafić więc pieniążki zostały, a Stefan dał kolejne 150€ na kolejny tydzień. Kiedy przyszło się rozliczyć i kiedy wręczyłam mu resztę z zakupów wpadł w szał.

Zaczął krzyczeć że jestem złodziejką, czy mi nie wstyd że siedzę u niego w domu za darmo, jem za darmo i jeszcze mam czelność go okradać.

Zostałam ze szczęką opuszczoną, aż do ziemi.

Na szczęście znam biegle niemiecki więc zapytałam o co właściwie chodzi bo nie do końca rozumiem. Zakupy robię z listą, którą od niego dostałam więc w czym jest problem.

Powiedział, że prócz zakupów do domu kradnę jego pieniądze lub wydaje na swoje widzimisię, a on wystarczająco płaci za moją pracę.

Bardzo mnie to zdenerwowało. Powiedziałam, że nie życzę sobie takich oskarżeń. On wstał, poszedł po telefon i zadzwonił do firmy. Powiedział, że zrywa umowę, ma przyjechać koordynator i mnie zabrać bo jestem złodziejką.

ISTNY CYRK!

Pani Ania przyjechała dość szybko. W ogromnym szoku, bo współpracuję z firmą dobrych kilkanaście lat i doskonale mnie znają. Stefan zaczął się unosić, krzyczeć że mam się wynosić bo jestem złodziejką, a on nie zapłaci za pracę osobie, która go okradła.

Poszłam po portfel, wyjęłam wszystkie paragony oraz listę zakupów. Pokazałam kwotę na paragonie i resztę, która została z zakupów. Wszystko się zgadzało.

A facet jakby dostał w twarz. Zrobił się purpurowy i nie wiedział co zrobić.

Poprosiłam o przejazd na inną ofertę. Coś się szybko znalazło, a syn i tak musiał zapłacić za 2 tygodnie mojej pracy.

Dlatego pamiętajcie, jeśli dostajecie pieniądze na zakupy ZAWSZE zabierajcie ze sobą paragon! Bo facet w końcu trafi na kogoś, kto tego nie będzie robił i może narobić bardzo wiele kłopotów!

Trzymajmy się razem i zawsze bądźmy krok do przodu. Przezorny zawsze ubezpieczony 😉

Irena M.

Zobacz inne artykuły
Relacja Pani Wiesławy
Relacja Pani Wiesławy
Przejdź
Relacja Pani Eweliny
Relacja Pani Eweliny
Przejdź
Relacja Pani Heli
Relacja Pani Heli
Przejdź
Relacja Pani Marioli
Relacja Pani Marioli
Przejdź
Zmiana języka